poniedziałek, 31 grudnia 2012

Happy New Year


W nadchodzącym Nowym Roku 2013 życzę Wam i sobie:
12 miesięcy zdrowia, 
53 tygodni szczęścia, 
8760 godzin miłości, 
526600 minut pogody ducha  
31536000 sekund wspaniałej zabawy !

niedziela, 30 grudnia 2012

I po Świętach

Wszystko co dobre szybko się kończy - NIESTETY !!!
Przygotowań do Świąt było co niemiara, a same one minęły w mgnieniu oka. Dopiero co szykowałam nas do wyjazdu, a dzisiaj z powrotem jesteśmy w domu.

Święta minęły w rodzinnej atmosferze. Spędziliśmy je z rodziną mojego męża a mianowicie z jego rodzicami, bratem i jego rodziną.

W Wigilię jak pewnie u wszystkich było dość pracowicie, bo przygotowanie tych wszystkich pyszności zajmuje jednak sporo czasu .

Na naszym stole w tym roku zagościły następujące potrawy:
- dorsz smażony
- łosoś smażony
- kapusta z grochem
- barszczyk z uszkami
- grzybowa z łazankami
- grzybki smażone (jako dodatek do ryby)
- ryba po grecku
- śledź pod pierzynką
- kutia na gęsto
- kutia na rzadko
- ziemniaki
- kompot z suszu

Pyszności było mnóstwo a co za tym idzie,  kilogramów przez to niestety chyba tez przybyło :) aż strach stanąć na wadze więc na razie tego nie robię :)

A wyglądało to tak:
                                                    
                                                     
                                                       
                                       
                                                   

Pierwszy dzień Świąt spędziliśmy gościnnie. Przyjechała rodzina żony, brata męża. A Pati jak zawsze była szczęśliwa i radosna :)




 
W drugi dzień Świąt zapomnieliśmy zupełnie o robieniu zdjęć, więc relacji obrazkowej nie będzie :) ale było równie miło i sympatycznie.

  
I tak to już po raz czwarty przeżylismy Święta z naszym największym  szczęściem, z naszą córeńka Patrysią :)


piątek, 21 grudnia 2012

Wesołych Świąt

W dniu Bożego Narodzenia
Przy rodzinnym, wspólnym stole
dużo zdrowia i wytchnienia,
na pasterce łez wzruszenia.
Niech Dzieciątko zsyła łaski
na każdego z nas rok cały,
a tym czasem wyśpiewajmy
w kolędach - moc Jego chwały!

Spokojnych, rodzinnych Świąt
Wszystkim blogowym Koleżankom
Życzą
Marta, Tomek i Patrysia

Na walizkach

My już spakowani i gotowi do drogi około 03:00 pobudka, a około 04:00 wyruszamy. Trochę stresuje się ta podróżą, bo Tysia na dłuższych tarasach ma chorobę lokomocyjną ;(.
Po raz pierwszy kupiliśmy plastry "Transway" które podobno mają zapobiegać takim niespodziankom. Zobaczymy czy to działa ?
Gdyby jednak nie pomogło to zaopatrzyłam się w "Aviomarin". Dzwoniłam też wczoraj skonsultować ewentualne  jego podanie z naszym pediatrą. Powiedział że 0,5 tabletki można podać 3-latkowi.

Po za tym u nas już prawie ok Pati jeszcze lekko pokasłuje ale to już naprawdę niewiele.




poniedziałek, 17 grudnia 2012

Prawie święta



U nas przygotowania świąteczne już prawie na finiszu.
W weekend ubraliśmy choineczkę, w tym roku malutką bo i tak w okresie świąt nie będzie nas w domu.
Patka była ogromnie szczęśliwa na jej widok :)
 


Och już się nie mogę doczekać tych Świąt



piątek, 14 grudnia 2012

Coraz bliżej Święta

Tak jak już pisałam, na święta w tym roku wyjeżdżamy do rodziców mojego M.  W związku z tym zaczęłam już przygotowania i pierwsze co zrobiłam to....................
ZAPAKOWAŁAM PREZENTY !!! :).
Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam dostawać i dawać prezenty. Już się nie mogę doczekać miny mojej niuni jak rozpakuje swój prezencik.
W związku z tym, że Patka jak tylko zobaczy aparat, to wprost szleje na jego widoki  i zabiera nam go z rąk,  Mikołaj postanowił przynieść jej w tym roku takie oto cudeńko :)

 
  A tak wyglądają już zapakowane prezenty dla:
-  Patusi ,
-  Bartusia,
-  Teściów,
-  Szwagra i Szwagierki




P.S. Przedwczoraj mój kochany M sprawił mi radość ogromna,  a mianowicie wrócił z pracy z pięknym bukiecikiem kwiatów dla mnie, tak ot po prostu bez okazji :)



Aha, Patusiu powiem Ci tak w sekrecie, że  kocham tego Twojego tatinka  miłością ogromną tylko ciiiiii nikomu o tym nie mów :)

wtorek, 11 grudnia 2012

Obawy

My nadal siedzimy w domu. Niestety strasznie długo się to choróbsko za nami ciągnie :(,  to już 12 dni. Niby z Patrycja już prawie ok, ale  katar i kaszel jeszcze są.
Pełni obaw że Pati na święta znowu zachoruje, postanowiliśmy z M przetrzymać ją w domu do Nowego Roku.
Na święta wyjeżdżamy w góry, do rodziców mojego M, spora to wyprawa bo mieszkają oni ponad 400km od nas. A co za tym idzie chcielibyśmy spędzić je w spokojnej i miłej atmosferze, a nie latając po lekarzach.
Więc może trochę z przesada i na wyrost, ale wole nie ryzykować, tym bardziej że moja mamina intuicja ( i doświadczenie z ostatnich 3 miesięcy ) podpowiadają mi że jak puszczę Patkę do przedszkola to jak nic na święta  złapie jakiegoś wirusa :(.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:), więc korzystamy z tych wspólnych chwil,  bawimy się, szalejemy, wychodzimy na spacerki :)....









piątek, 7 grudnia 2012

Zimowo *****

U nas w końcu tez zagościła zima. Dla mnie to nic fajnego, bo ja za zimą nie przepadam.
Za to Pati jak tylko rano zobaczyła  śnieg od razu zapragnęła iść na podwórko.







czwartek, 6 grudnia 2012

Mikołajkowo... Hoł, hoł, hoł !



Odkąd Pati choruje , śpi z nami w naszej sypialni. Wczoraj wieczorem zażyczyła sobie żeby Mikołaj zostawił jej prezent na poduszce taty , i tak właśnie się stało:)


Jak tylko zobaczyła co jest w torbie zaraz zażyczyła sobie abyśmy wszyscy poszli do jej pokoju ułożyć jej wyczekane puzzle z "Hello Kitty". Tak się akurat złożyło że mój M nie poszedł dzisiaj do pracy i został z nami w domu, więc było super rodzinnie :)



A tu jeszcze 2 foteczki z dzisiejszego dnia.