Ostatnimi czasy nic się u nas specjalnego nie dzieje, więc i postów zdecydowanie mniej niż wcześniej.
Może to przez tą pogodę? Ja mam jej już na prawdę serdecznie dość i momentami naprawdę poważnie zaczyna mnie ona wkurzać :(
To chyba jakieś zimowe przesilenie czy co?
Pati od poniedziałku wróciła do przedszkola.
W środę mieliśmy spotkanie wielkanocne i występy dzieciaczków ale o tym napiszę następnym razem.
A Od wczoraj moje dziecko znowu się zakatarzyło :(
Na szczęście na razie nic więcej się nie dzieje, i mam nadzieję że już tak zostanie. Bo Święta za pasem, i chciała bym je spędzić spokojnie i miło.
Czas by się było wziąć za świąteczne porządki, ale jakoś brak mi weny...... mam nadzieję że w końcu przyjdzie.
Na razie mama zamiar zacząć je od dzisiaj, ale jak to będzie to się okaże .....
Po za tym u nas dzisiaj w nocy nasypało tyle śniegu że wygląda to tak jak by miało być Boże Narodzenie a nie Wielkanoc, i nie zapowiada się na to aby do świąt się on roztopił.
Więc się zastanawiam czy przypadkiem choinki nie ubrać ( :) )
Kończę te paplaninę, bo wydaje mi się że pisze bez ładu i składu, a nie chciała bym nikogo zanudzić.............
A tu jeszcze kilka najnowszych zdjęć mojej królewny....
O
A nieprawda, bo fajny post :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma dosyć kochana.
Ostatnio mama mi mówiła, że zimę na Wielkanoc to pamięta jak była młoda
Z tą choinka to miałam podobne przemyślenia:)
OdpowiedzUsuńJa również mam dosyć tej pogody. Nawet nie czuję zbliżających się świat.
OdpowiedzUsuńPrawda..Pewnie przyjdzie nam świętować w śniegu.To by było..
OdpowiedzUsuń