niedziela, 30 grudnia 2012

I po Świętach

Wszystko co dobre szybko się kończy - NIESTETY !!!
Przygotowań do Świąt było co niemiara, a same one minęły w mgnieniu oka. Dopiero co szykowałam nas do wyjazdu, a dzisiaj z powrotem jesteśmy w domu.

Święta minęły w rodzinnej atmosferze. Spędziliśmy je z rodziną mojego męża a mianowicie z jego rodzicami, bratem i jego rodziną.

W Wigilię jak pewnie u wszystkich było dość pracowicie, bo przygotowanie tych wszystkich pyszności zajmuje jednak sporo czasu .

Na naszym stole w tym roku zagościły następujące potrawy:
- dorsz smażony
- łosoś smażony
- kapusta z grochem
- barszczyk z uszkami
- grzybowa z łazankami
- grzybki smażone (jako dodatek do ryby)
- ryba po grecku
- śledź pod pierzynką
- kutia na gęsto
- kutia na rzadko
- ziemniaki
- kompot z suszu

Pyszności było mnóstwo a co za tym idzie,  kilogramów przez to niestety chyba tez przybyło :) aż strach stanąć na wadze więc na razie tego nie robię :)

A wyglądało to tak:
                                                    
                                                     
                                                       
                                       
                                                   

Pierwszy dzień Świąt spędziliśmy gościnnie. Przyjechała rodzina żony, brata męża. A Pati jak zawsze była szczęśliwa i radosna :)




 
W drugi dzień Świąt zapomnieliśmy zupełnie o robieniu zdjęć, więc relacji obrazkowej nie będzie :) ale było równie miło i sympatycznie.

  
I tak to już po raz czwarty przeżylismy Święta z naszym największym  szczęściem, z naszą córeńka Patrysią :)


7 komentarzy:

  1. Święta z dzieckiem to zupełnie inne Święta. Wyjątkowe i piękne:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wesoło.. A jak Pati ma piękna sukienkę..aż wiosna powiało..
    Pozdrawiamy z Milka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też Was kochane dziewczynki pozdrawiamy:)
      Buziole :)

      Usuń
  3. Piękna córeczka, piękna rodzinka to i musiały być piękne Święta :)

    OdpowiedzUsuń