poniedziałek, 3 grudnia 2012

Niedzielne śniadanko

Jak już pisałam w którymś z poprzednich postów uwielbiam wspólne posiłki. Z resztą nie tylko ja, mój M również.
Te chwile gdy wspólnie w troje siedzimy przy stole, wspólnie jemy, są dla nas czymś niezastąpionym.
Oczywiście zdjęcia nie oddadzą tej atmosfery i radości jaką wtedy czuję ale wygląda to tak.

Nawiązując do poprzedniego posta, wczoraj na śniadanko była jajecznica z boczkiem :)

6 komentarzy:

  1. Uwielbiam jajecznicę z boczkiem:) I oczywiście atmosferę wspólnych posiłków:D
    Niedzielne śniadanie bez pośpiechu... Super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie takie wspólne chwile przy stole są cudowne. Ja też bardzo lubie taką jajecznice :)

      Usuń
  2. Oby jak najwięcej mieć takich właśnie cudnych chwil ...

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, nigdzie nie trzeba się spieszyć.To jest fajne. Majka to uwielbia, śniadanie je około 1 godziny, dziwi się dlaczego potem sama zostaje przy stole..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ten luz w sobotę lub niedzilę jest suuper. Nikt sie nigdzie nie śpieszy, wszystko tak na spokojnie.

      Usuń