środa, 1 maja 2013

Jesteśmy, żyjemy:)

Dawno nie pisałam, ale najpierw nie za bardzo było o czym. A potem ta piękna pogoda, całe dnie poza domem i brak chęci na siedzenie przy kompie. Z kolei w zeszłym tygodniu, mieliśmy urlop który spędziliśmy u moich rodziców. Trochę się zrelaksowaliśmy, odpoczęliśmy od codzienności, naładowaliśmy akumulatory :).
W końcu doczekałam się tak upragnionej przeze mnie wiosny, i czerpie z niej całymi garściami. Szkoda tylko że na majowy weekend pogoda się trochę zepsuła, no ale jak to mówią   " jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma"
Ja w tym roku spędzam go w domku bo mój M niestety 2 maja musi być w pracy. Ale za to tak jak już pisałam wyżej, my urlopowaliśmy się tydzień wcześniej.

Natomiast żeby nie było tak kolorowo, to oczywiście w trakcie mojej nieobecności na blogu Patka znowu była chora. Na szczęście to już za nami. A ja żyję nadzieją, że wraz z nadejściem wiosny odejdą od nas w końcu te wstrętne choróbska.

I jak zwykle na koniec kilka aktualnych fotek mojej córci :)











6 komentarzy:

  1. Duza panna...i widze ze mandaty bedzie wlepiac:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No już całkiem spora. A jeśli chodzi o mandaty to mam nadzieję że chociaż rodziców oszczędzi ;-)

      Usuń
  2. A Pati jak zawsze rozkoszna <3
    dobrze, że jesteście! No i nie dobrze, że wciąż chorujecie... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie zastanawiałam się co z wami.
    Patrycja urosła czy mi się wydaje?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka strojnisia z Patrycji :)
    Odzywajcie się częściej:)

    OdpowiedzUsuń