poniedziałek, 21 stycznia 2013

Powrót

W końcu po 1,5 miesiąca chorowania, a co za tym idzie siedzenia w domu, Patka poszła dziś do przedszkola. Oczywiście nie była za bardzo zadowolona z tego powodu, nawet troszkę popłakała :( ,no ale cóż mus to mus.
Czas tych "wakacji" wydłużył się nieco, przez szczepionkę na ospę wietrzną. Zdecydowałam się na nią, ponieważ w przedszkolu u Tysi  właśnie ona panuje.
W zeszły wtorek Pati otrzymała pierwszą dawkę szczepionki, a za minimum 6 tygodni musimy stawić się na drugą. Na szczęście Pati przeszła to szczepienie bez żadnych powikłań.

Moje małe, wielkie szczęście......
 


4 komentarze: